swisiu - 2010-12-04 19:48:46

Mysle ze mozna spokojnie dodac deske jako wspolna rozrywke z psem :]   Wlasnie wrocilismy z pierwszego wypadu nad wisle z decha, niestety diego nie rozumie co to znaczy go go jak jestem na desce, na rolkach wiedzial o co chodzi, ale po napotkaniu milego pana ktory biegal nad wisla i zawolal diega to nabralismy takiej predkosci ze musialem hamowac. Dodam ze deske z domu nad wisle i spowrotem diego ciagnol sbie sam na osobnej lince i z tym nie mial najmniejszego problemu nie przeszkadzalo mu pare kilo za soba. Podsumowujac przeciagnol mnie na desce jakis kilometr w szybkim tempie i kawalek pod mala gorke jak na pierwsza jazde wyszlo ok

GotLink.pl