Oliv - 2011-09-13 19:32:19

No więc pewnie was zdziwiło takie głupie pytanie :)
Chodzi mi agresje w stosunku do innych psów. Roki nigdy pierwszy nie zaczyna bójek...baaa, nawet nie zawarczy na obcego psa.
Ale zaczyna sie nie ciekawie jak jakiś inny pies zaczyna na niego warczeć i chce go ugryźć! Wtedy warczy i zaczyna się robić źle. Zwłaszcza że atakują go małe psy którym to on mógłby zrobić krzywdę (z bokserem sobie poradził i powalił go bez trudu).

Mój drugi pies Puszek dalej za nim nie przepada. Warknie na niego ale już nie biją się z byle powodu Roki jest przy nim jak aniołek. Chodzą obok siebie bo Puszek chce go mieć pod kontrolą, np. nie pozwala mu atakować kotów. (Puszka nie ma to kot może stracić życie, Puszek jest kot może Rokiemu ogonem po nosie dać a ten nawet na niego nie popatrzy)

To rozumiem bo Puszek jest psem dominującym ale inne psy zwłaszcza te które są zamknięte i nagle ktoś je wypuści (Akcje typu "A niech sie idzie wyszaleć") do niego doskakują. Ja nie chce żeby on też się potem taki zrobił bo już widzę pierwsze oznaki. Raz u mojego narzeczonego się na niego dwa psy rzuciły a potem poszliśmy na spacer i szła pani z grzecznym psem a Roki na niego zaczął warczeć!!!!

I moje pytanie brzmi...
Czy mam trzymać sie z dala od wszystkich psów żeby uniknąć takich sytuacji i niech sobie tylko z Puszkiem siedzi? (tylko że wygląda wtedy taki biedny zaszczuty przez niego :( )
Wiem że dobrze by było znaleźć psa który by się z nim pobawił a nie tylko warczał i szczekał. ale to nie takie łatwe :/
W sumie ostatnio szłam z nim i zatrzymałam się kolo ogrodu w którym był inny Husky który był do niego bardzo miło nastawiony ale Roki prawie wogóle sie nim nie zainteresował! Tylko jak tamten biegł to Roki chciał też pobiec w tamtym kierunku a jak tamtemu sie ogródek skończył to mój matoł nawet sie tym nie zainteresował tylko szedł dalej. a szczekającymi i warczącymi interesuje sie aż nadto!

GotLink.pl