Rashi - 2008-07-16 12:07:00

Ostatnio...moj burak najwiekiekszy z burakow, ktoremu sie nawet na muche nie chce polowac....polecial mi za...bazantem!
Jak pech to na calego...akurat bylismy na polance (polach marsowych w WPKiW) i zaczelo mocno padac....no to my w krzaki ze znajoma i jej psami....dodam ze ma charta rosyjskiego , ktore poszedl w krzaki obok i cos tam polowal....widocznie wyploszyla stamtąd tego bazanta ale zostala...drugo chart tez.....a Rash polecial jak glupi! ja za nim dyla by go z oczu nie stracic (cala mokra ;( ) a on przy drzewie jakies 50m dalej i naokoło niego na dwoch tylnich lapach skacze (nieoparty) i szuka na drzewie bazanta.....ja nie mogeeee.....co temu loskowi odbilo.....
Poki co to pierwsza taka sytuacja....bo moj borok za niczym nie latam,ani golebie,ani koty....nic....a tu prosze......jeszcze cholerka zmoklam....

GotLink.pl