Syberian Husky - nasz ulubieniec
hej słodziak z Twojego pieska. A co do problemu raczej ciezko będzie się im zaprzyjaźnić ja miałam kota dosyc młodego i raczej ciężko było powiedzieć psom zeby nie ganiały kota i zeby kot się ich nie bał. Jedyne wyjście to zamykać gdzieś kota i psa osobno i przed noca najlepiej wymeczyc szczeniaka żeby odrazu zasnął i nie były mu żadne figle w głowie tylko pamiętaj że po każdej zabawie trzeba isc z psiakiem na polko
Offline
demolka6661 napisał:
Witam!
od dwóch dni mam swojego pierwszego haszka i jestem szczęśliwa ! pierwsza noc to był koszmar Mauser bardzo tęsknił za mamą, piszczał i zsikał się chyba z 6 razy mimo iż byłam z nim dwa razy na dworze, w dzień było ok. nastepnej nocy spał już spokojnie z jedna przerwą w środku nocy na siku i kupe...w domu, nie zdążyłam... Dzisiaj wychodze z nim po drzemce po jedzeniu i siknoł tylko rano kilka razy. Od pn zacznie 8 tydzień życia i w pn ide z nim do wetarynarza. Mój problem jest jednak nieco inny, mam tez kota i obydwoje bardzo szaleją w nocy.. i nie da sie spać. Czy znacie jakieś sposoby na "zaprzyjażnienie" szczeniaka z dorosłym kotem? Mauser chce się bawić z Gordim(tak ma na imię kot) a kot ucieka od niego bo sie go boi.. i tak lataja po całym domu...eh w dzień ok ale w nocy... doradźcie coś proszę !
Jeśli chodzi o sikanie to jeszcze długa droga przed tobą ale na początek radzę częściej wychodzić.
Szczeniaki robią bardzo często a zwłaszcza po jedzeniu, spaniu i zabawie najważniejsze, żeby po każdym sikaniu na podwórku nagradzać go jakimś smakołykiem. Sprawa z kotem przypomina mi gdy przywiozłem naszą Yuke przez długi czas była w domu wielka gonitwa aż sąsiedzi dwa piętra wyżej słyszeli.
Kiedy im przejdzie nie wiadomo oby w ogóle żyły w zgodzie. Bo nigdy nie wiadomo co będzie kiedy Mauser dorośnie
Offline
Użytkownik
dzięki za pomoc:) na dzień dzisiejszy kot coraz śmielszy się robi do Mausera i nwet mu do miski zagląda, a gonitwy przypominaja bardziej zabawę niż walkę więc myślę że jest szansa, jednak amarok ma racje nie wiadomo czy psiakowi sie nie odwidzi jk urośnie.... mam tylko nadzieje że nie potratuje kotka jako obiadu..brrr
Offline
Przeczytaj sobie nasz forum jest tutaj wiele przydatnych porad linków do stron i będziesz wszystko wiedzieć a w razie jakiś problemów poprostu pisz napewno ktoś udzieli pomocnej rady
Śliczny psiak tak wogole
Offline
Offline
Użytkownik
Moja mała menda ręce mi podryza, juz robie różne rzeczy zeby przestała. Dziś znów dorobiłam się kilku ranek do krwi. I wogóle moje ręce są pełne dziur. A ja tak chodzic nie moge. Jest bardzo uparta. Próbuje tego sposobuz karkiem(a.d matka robi tak szczeniakowi itd) . Ale za bardzo trzepnąć jej nie mogę bo trzyma moją rękę i jeszcze bardziej będe miała poharataną.;/. Co ja mam zrobic.?
Dużo czytałam i miałam tez inne psy, ale nie husky. One tak bardzo nie gryzły, choć może nie pamiętam .
Daisy jest świetna, a jak nie gryzie to zupełny anioł:angel:. Wiem ze one mają swoje charakterki, ale napewno jest jakis sposób na to zeby przestała grysc. Chyba, że z wiekiem jej przejdzie.
Co wy na to.?
Ostatnio edytowany przez chocolatelady (2010-05-26 15:43:33)
Offline
Spróbuj metodą ignorancji....kiedy Cię gryzie zabierz rękę, odwróć się i odejdź. W wielu przypadkach już poskutkowało
Offline
Użytkownik
heh .. nie tam gdzie trzeba napisałam .;D. ale juz usunełam to co zbedne.
No spróbuje z tym konczeniem zabawy, ale jak ja np. wstane ona mi się na noge rzuca. .
Offline
Odwróć się i odejdź....w końcu przestanie ale musisz być konsekwentna w tym co robisz
Offline
Użytkownik
Postaram się:D 3majcie za mnie kciuki.
Offline