HASZCZAKI

Syberian Husky - nasz ulubieniec


#1 2011-10-25 13:12:45

 Oliv

Użytkownik

Skąd: Wadowice
Zarejestrowany: 2010-10-27
Posty: 123
Punktów :   

Mistrz ucieczek!

No Roki już przesadził! Już wyjaśniam...

Mamy cały teren koło domu zagrodzony no ale ten przebiegły lis potrafił zawsze znaleźć jakieś miejsce gdzie sie przecisnął. Ok. Kupiłam siatkę i Ogrodziłam cały ogród (taki duży sad) i żeby uciec ma do pokonania dwa płoty. Ogrodowy i ten od całej działki. Spoko, ale tylko do czasu! W sobotę zwiał! Zajęło mu to dosłownie pół godziny!

Zagryzł sąsiadowi kolejne kury! Umocniłam ogrodzenie ogrodowe i poszłam zapłacić sąsiadowi za wszystkie kury (100zł) gadam z gościem a on do mnie czy zaś nie uciekł bo coś mu mignęło w oknie.
Ha ja pewna siebie mówię że nie ma szans jest zagroda zrobiona jak talala  ...
Eheeee... tak mi sie wydawało.
Właśnie tylko mi sie wydawało bo chwile później dawałam sąsiadowi 50zł za następne kury!

Teraz siedzi w domu bo wczoraj w nocy wypuściłam go na pole bo moja mama stwierdziła że jest i tak wybiegany bo miał 3 godziny ruchu takiego porządnego i jest noc, Puszek obsikał każdy krzaczek koło domu to Roki będzie miał zajęcie żeby też wszystko obsikać. I co? nie minęło 15min a psa już nie było!

Dobrze że kur już nie było i że słyszałam gdzie szczekają psy bo znalazłam go w ciągu 5min.

Sąsiad powiedział mi żebym sie tego psa pozbyła bo mu wszystkie kury wymorduje!!!! (pomyślałam żeby on tych kur na nasze pola nie wypuszczał bo mój pies mu do ogródka nie wchodzi i kury ma tam bezpieczne ale sie gościa boje więc zachowałam uwagę dla siebie)

Mój tata powiedział żeby założyć "PASTUCHA" (taki drut podłączony do nie wysokiego źródła prądu przeciągnięty wzdłuż ogrodzenia) bo ktoś kto ma też huskiego mówił że jak go ze dwa razy kopnie delikatnie prąd to nic mu nie będzie a pies już do siatki nie podejdzie. Moim skromnym zdaniem to nie jest najmilsze zostać kopniętym przez prąd ale to nie ustawiłoby sie też na taką moc jak mają sąsiedzi zagrodzone pola przed dzikami i sarnami. Mnie osobiście już kilka razy popieściło takie coś (w policzek ostatnio) nie było to miłe ale krzywda mi sie nie stała). Nie podoba mi sie zbyt to rozwiązanie i go raczej nie zastosuje ale jestem ciekawa jakie macie zdanie o tym żebym mogła poznać więcej opinii a nie tylko mojego wujka, taty którzy wiedzą o tych psach tyle co nic, i jakiegoś faceta który nawet nie mam pojęcia czy sie nad psem nie znęca.

Moja mama jest przeciwna kojcowi i łańcuchowi ale twierdzi że jak zwieje to na dwie godziny przywiązać go do budy i tak do oporu do chwili aż zrozumie że ucieczka = łańcuch. Jest to jakieś rozwiązanie ale trzeba czasu i cierpliwości a tego pierwszego nie mam za dużo bo rano wcześnie wstaje idę z Rokfelem na długi spacer, potem praca a jak wracam wieczorem to zaś spacer, gotuje obiad o 19 godzinie i ide spać.

Mój WSPANIAŁY jasna chole... narzeczony który namówił mnie żebym kupiła tego psa powiedział mi żebym go oddała w dobre ręce albo do schroniska bo on nie wiedział że z tymi psami są takie problemy i że on na takiego psa nie jest gotowy! (myślę nad oddaniem narzeczonego w dobre ręce albo do schroniska. Ktoś jest chętny?) Myślałam że to dorosły facet i inteligentniejszy od psa ale sie pomyliłam bo jak już sie zobowiązałam ze wchodzę w posiadanie Huskiego to nawet 15 lat będę sie nim opiekować bo na schronisko go nie skarze chyba żebym nogi połamała i nie była w stanie sie nim zajmować.

Myślę nad kojcem ale mama sie nie chce zgodzić bo twierdzi że to nie są psy które można trzymać w kojcu że on tam zacznie wyć i będzie jeszcze bardziej rozrabiał jak wyjdzie. Ale przecież nie będzie tam cały dzień tylko 8 godzin jak będę w pracy. Nie wiem już co mam robić.

Na kojec aktualnie też mnie nie stać bo wesele za 8 miesięcy i myślę nad przywiązaniem go do budy ale on już ma rok i nie wiem czy teraz to wypali bo on się zaplątuje i musze ciągle patrzeć czy mu sie łapy nie poplątały.

Jestem na skraju wykończenia psychicznego. Przez tych ludzi i psa. A tu przecież trzeba mu ucieczkę tylko uniemożliwić. Wiem że jak już raz uciekł to będzie chciał uciekać ciągle ale to jest niebezpieczne i dla kur i dla niego.


Posiadanie psa jest jak tęcza.
Szczenięta są radością na jednym jej końcu.
Stare psy są skarbem na drugim.

Offline

 

#2 2011-10-25 21:59:01

rocky

Użytkownik

6358082
Skąd: Serock KUJ-POM
Zarejestrowany: 2011-08-07
Posty: 36
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

pierwsze co to nachodzi mnie pytanie ile ma sąsiad tych kur??????
a tak na poważnie to współczuje ci i trzymam kciuki nie chciałbym być w twojej sytuacji
obecnie robię kojec z budą wole to niż jakiś łańcuch co ma być przywiązany i jeszcze martwic się ze się zaplącze,
moja propozycja jest taka ze zrób kojec duży taki co będzie biegał w nim a nie siedział i nie będzie miał się gdzie ruszyć, dać mu jakieś zajęcie w nim i 8 godzin minie , na początku możne być trudno ale zawsze tak jest, tez niech mu kojec nie kojarzy z czymś złym ze ucieczka = kojec

pozdrawiam i życzę wytrwałości

Offline

 

#3 2011-10-26 07:34:11

 haszczak

Administrator

5788206
Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2008-04-22
Posty: 1232
Punktów :   
WWW

Re: Mistrz ucieczek!

Po pierwsze to pies nie kojarzy ucieczka = kara....on już przecież wrócił a więc to powrót do domu będzie mu się z karą kojarzył. Kojec to dobry pomysł, łańcuch niestety już dużo mniej....


"Kto raz przygarnie Husky, albo nigdy nie powtórzy tego błędu, albo będzie miał ich całą gromadkę."

Offline

 

#4 2011-10-26 12:04:03

 Oliv

Użytkownik

Skąd: Wadowice
Zarejestrowany: 2010-10-27
Posty: 123
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

Nie on nie wrócił to ja go musiałam złapać. I wcale nie było to takie łatwe
Ja go jeszcze złapie i nawet jak stoi nad martwą kurą i warczy to mam to gdzieś i go zaciągnę do domu ale mojego brata ugryzł.

A co do sąsiada to miał 30 kur a teraz połowę mniej. A ja miałam rosół z kurek a psy ucztę z kości.
Kupiłabym ten kojec ale dla mnie każda złotówka jest ważna teraz.
Ale już jest plus duży bo znalazłam szparę przez którą prawdopodobnie zwiał ostatnio.
załatam to dzisiaj wpuszczę go do jego zagrody i zobaczę przez okno gdzie z niej ucieka i będę ją łatać do oporu! Bo szkoda mi go do kojca dać jak i tak 900zł dałam za siatkę na jego ogrodzenie.
A jak to nie wypali to 4 lata temu mój tata zaczął budować garaż i jest zrobiony taki szkielet z rur i dach. trzeba byłoby to przerobić na kojec i też będzie. Ale ja na spawaniu sie nie znam ani na budowie czegoś takiego


Posiadanie psa jest jak tęcza.
Szczenięta są radością na jednym jej końcu.
Stare psy są skarbem na drugim.

Offline

 

#5 2011-10-29 10:04:28

COLT

Użytkownik

1812817
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-05
Posty: 624
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

No ja tez byłam kiedyś gotowa wsadzić Colta do kojca, bo miałam cienkie ogrodzenie, ale tata się wziął (bo i tak trzeba było wymienić) i zrobił wszędzie podmurówkę i nową siatkę i ucieczki się skończyły. W sumie koniec ucieczek dobiegł jak skonczył 2 lata uspokoił się zrobił się bardziej stateczny no i teraz jest wykastrowany byc moze to też ma jakiś wpływ na ucieczki... Ja jestem też za kojcem, bo np ludzie którzy jeżdżą zawodowo w zaprzęgach maja po kilkanaście psów to nie sa w stanie wszystkich miec puszczonych więc maja dla nich kojce albo ogrodzone porzadnie wybiegi. I z jednej strony to jest dobre bo taki psiak jak siedzi w tym kojcu kilka godzin to jak zobaczy ze pan się przygotowuje do treningu to psiak dostaje szału i na treningu daje z siebie wszystko i jest wybiegany. Bo np moje psy maja cąły ogród do dyspozycji i cały czas sobie gdzieś po nim kursują i owszem ciesza się jak idą na spacer czy trening ale nie ciągną jak oszalałe bo mają ruch cały czas. Ale ja proponuję jednak kojec Jeszcze co do pastucha elektrycznego to wydaje mi się do dobre ale dla krów, owiec itp pies jak będzie chciał to i tak przeskoczy albo przejdzie pod bo dół wykopie A kury no cóż rozmnożą się szybko byle by więcej za nie już nie płacić! Ja też mam kilka na koncie hehe


http://www.wilddogsteam.cba.pl

"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

Offline

 

#6 2011-10-29 22:19:36

rocky

Użytkownik

6358082
Skąd: Serock KUJ-POM
Zarejestrowany: 2011-08-07
Posty: 36
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

hmm mój jeszcze nie ma punktów za kury na koncie ale ma jedna ucieczkę do sąsiada za dzieciakami
(i niech tak zostanie)

czyli tak szukać dziury i je łatać, chodzić za nim i czekać aż poleci do sąsiada , robić kojec,
(przecież nie będzie cały czas w kojcu tylko kiedy trzeba)

Offline

 

#7 2012-05-04 08:59:31

KubsonNH

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-07
Posty: 5
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

Z tymi kurami to jest tragedia,ja ze swoim mam to samo....jak tylko widzi coś ptakowatego to mu odbija palma. Kur na koncie ma już ok 7 a 01.05.2012r skończył dopiero rok swojego psiego istnienia . Kojec nie jest złym rozwiązaniem, jednakże lepiej było by dokładnie zabezpieczyć ogrodzenie i zostawiac psa na podwórku żeby czuł swobode,jeśli ucieknie za kare na jakiś łancuch na godzinke. Potem go puścić i zapewne znów ucieknie i znów na łańcuch .... husky to trudny charakter ale są tak mądrą rasą, że doskonale wiedzą o co chodzi i co chce im sie przekażać (poprostu są oporne). Na kojec zawsze masz czas w ostatecznosci, łańcuch kosztuje pare groszy i można spróbować go wychowywać co nie jest łatwe, co do budy i wiecznego bycia przy niej to ja uważam że żaden pies tak nie powinien mieć a tymbardziej taka rasa jak husky

Offline

 

#8 2012-05-06 16:40:53

 toluca

Użytkownik

3417426
Zarejestrowany: 2010-12-19
Posty: 261
Punktów :   
WWW

Re: Mistrz ucieczek!

Szczerze to nie słyszałam nigdy żeby karami można było wykorzenić instynkt. Trzeba mieć to po prostu na uwadze gdy się wybiera rasę. Albo się z tym człowiek godzi i dobrze zabezpiecza teren, albo wybiera rasę bez takich i takich skłonności.
Moja Indy kojca nie potrzebuje, bo nie ucieka z podwórka, ale w domu nie mieszka. Buda w ogródku jest, ale z niej nie korzysta, tak więc śpi pod gwiazdami. Do domu jak się ją wprowadzi to zaraz chce wracać na dwór (czasem są wyjątki, ale rzadko). I nikt mi nie wmówi, że jest przez to nieszczęśliwa.

Offline

 

#9 2012-06-06 22:41:05

COLT

Użytkownik

1812817
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-05
Posty: 624
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

Toluca moje wręcz na odwórt z ogrodu pchają się do domu jak jakieś yorki czy pinczerki (pieski do ozdoby) na podusie, na łóżeczko najlepiej no i coż mam im zabronić? Mają w ogrodzie altankę gdy pada, maja swoje bazy porobione (czyt. doły i pod sosnami stos z igieł na którym uwielbiają spać) bud się nie dorobiłam bo jednak 3 budy to sporo by mnie wyniosło a podejrzewam że i tak by w nich nie spały (wolą coś miękkiego). Także poza zawodami i treningami mam pieseczki ozdobne na kanapach w salonie hehe


http://www.wilddogsteam.cba.pl

"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

Offline

 

#10 2012-06-25 14:24:53

Raaszu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-13
Posty: 14
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

Mój Muszu oczywiście też uwielbia dwór. Dlatego wymyśliłem 8 metrową linkę którą mam zaczepione do drzewa. Śliwa rośnie praktycznie na środku podwórka. Zaczepiam do niego mojego Haszczaka jeśli on chce iść na dwór a ja nie mogę. Zresztą on raczej nie myśli, że to kara czy ograniczanie go często gęsto sam chce tam iść staje specjalnie przy zaczepie linki i czeka aż go zapnę potem biega, bawi się swoimi zabawkami a jak jest ciepło to blisko ma choinki pod którymi się kładzie. Średnio na lince jest koło godziny przyczepiony i tak jeden dwa razy dziennie.

Oczywiście, żeby nie było oprócz tego pies ma 3 spacery dzienne po 1h - 2h kwestia jaką trasę wybieram.

Niektórzy ludzie może myślą, że się znęcam nad psem przypinając go do linki, ale w mojej wsi jakiej mieszkam na 1000 mieszkańców spotkałem tylko jedną parę która wyprowadza psa na spacer reszta siedzi w budzie, kojcu albo całe życie za ogrodzeniem.

Offline

 

#11 2012-06-25 20:57:45

 toluca

Użytkownik

3417426
Zarejestrowany: 2010-12-19
Posty: 261
Punktów :   
WWW

Re: Mistrz ucieczek!

U mnie miłe spacery skończyły się jakieś pół roku temu. Od momentu jak w lesie zaczęto wyrzucać jedzenie dla dzików (chleb, warzywa). Gdy Indy zajarzyła, że coś takiego się tam znajduje i to w kilku miejscach, przestały ją interesować bieganie i zabawy z innymi psami. Puszczona ze smyczy biegła prosto na wyżerkę. I nieważne czy była najedzona czy nie, mogłaby przed wyjściem zjeść nawet worek karmy, a i tak tam pobiegnie (lub potoczy się).

I tak z posłusznego psa, zrobił się głuchy na wszystko żarłok. Mogę mieć nawet kiełbasę w kieszeni, a ona i tak ma to w nosie.

Ale dalsze ucieczki po przygody też ją nie interesują, gdy się już nawpychała, to wracała do domu. Przeskakiwała przez płot i siadała na ganku. I czekała aż przyjdę, bo oczywiście ja przeważnie biegałam po tych wszystkich karmidłach i jej szukałam. Co ciekawe w drugą stronę to nie działa. Pomimo że mieszkam obok lasu to nie ucieka z podwórka (tfu tfu!) i nie biegnie na wyżerkę. O tyle dobrze...

I dlatego spuszczanie ze smyczy się skończyło a zaczęło się bieganie z rowerem


COLT, moja jest o tyle śmieszna, że jak np pada to nie schowa się, tylko lubi moknąć Lubi się też opalać. I to w najgorszy upał...

Offline

 

#12 2012-06-26 10:02:24

Raaszu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-09-13
Posty: 14
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

No ja mojego też nie puszczam ze smyczy. Chyba, że gdzieś na łące ale też się boję bo u mnie roi się od sarn a on dostaje dzikich ruchów jak je widzi. Ostatnio spotkałem na spacerze małe dziki myślałem, że posłużę za worek do ciągnięcia. Nie szło go normalnie utrzymać ale na szczęście udało się. Po prostu domyślam się co on by zrobił jak by nie miał smyczy.

Offline

 

#13 2012-06-26 10:36:23

COLT

Użytkownik

1812817
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-05
Posty: 624
Punktów :   

Re: Mistrz ucieczek!

Toluca stwierdzam ze nasze psy są dziwne hehe

Raaszu a może by tak zainwestowac w pas do dogtrekkingu? przydatne gdy pies mocno ciągnie, bo możesz się zaprzeć całym ciałem


http://www.wilddogsteam.cba.pl

"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

Offline

 

#14 2012-06-26 11:03:13

 toluca

Użytkownik

3417426
Zarejestrowany: 2010-12-19
Posty: 261
Punktów :   
WWW

Re: Mistrz ucieczek!

COLT w pełni się z Tobą zgadzam

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl