Syberian Husky - nasz ulubieniec
ja zostawiłem 1 raz, jak się skończyły ferie zimowe i muisiałem iść do szkoły. Piesek pozostał w kuchni zabezpieczony itp... Kilka kupek odchodów i moczu, porozrywane reklamówki i WŁĄCZONY PIEKARNIK ;/ niewiem jak to możliwe ze 3 msc-czny pies zdołał przekręcić oporny kurek od piekarnika ale nic się na szczęscie nie stało
Offline
tia... zostawiałam do póki nie pojawił sie Artur....
Teraz za jego sprawką oboje siedzą w ogródku i czekaja aż wrócę
Offline
taaa...
a u mnie najstarsza przez rok zostawała sama w domu na jakieś 6-7 godzin...
pozniej zostawały we dwie razem przez jakies 3 lata tez po jakies 6-7 godzin dziennie ...
a jeszcze pozniej w domu mieszkały 2 stare suki i 7 szczeniaków do jakiegoś 3 miesiaca zycia ...
a teraz do domu wchodzą kiedy chca, a ze raczej nie chca to siedza u siebie.
Offline
U nas zawsze jest ktoś w domu ale kiedy wyszliśmy na grilla na jakieś kilka godzin (koło domu zresztą) to pozbyliśmy sie jak minimini kawałka łóżka a dodam, że zaglądaliśmy do nich co jakiś czas...
Offline
Moj bez problemy zostaje na 4-5 h ( dluzej zazwyczaj nie ma potrzeby) jak byl mlodszy to jedynie z lazienki z kosza na pranie skarpety wyciagal i sobie je wcinal ...teraz to jedynie wchodzi na rzeczy niedozwolone czyt. tapczan ....tzn nie zostal nigdy przylapany....aleeeeee....zostawia slady w postaci siersci
Offline
A mój pies zostaje 5 dni w tygodniu jakieś... 6-7 godzin. I nie ma żadnego problemu. Również nie wchodzi na wersalkę, czego zresztą nie może robić
Przez ten czas śpi.
On to w ogóle był jakiś dziwny bo w młodości tylko trochę rozgryzł rogówkę i nic więcej
Zrobił to tylko dlatego, że wystawała jedna nitka... i go korciła. Gdybyśmy wcześniej ją odcięli, prawdopodobnie nie zająłby się tym
Offline
hehe mój jak zostaje na troche dłuzej to robi mi ,,kare'' w postaci przyniesionych róznych rzeczy pod drzwi np. lampki słoneczne, kamienie, figurki z ogródka itp dodam ze zniszczone czasem są. Mój niestety na tapczan wchodzi i to beszczelnie przy mnie zostaje natychmiast z niego ściagany i dostaje bure ale jakos nie robi sobie z tego nic i dalej wchodzi
Offline
Fajno!Niema co! Moj zostaje czasami 6-7h sam,ale wtedy najczesciej spi.Choc czasami widze ze spal sobie na kanapie(siersc go zdradza)albo u malej w lozku.Zabiera sobie tez tam swoje smakolyki.
Offline
Użytkownik
Roki nasz spec nauczył sie otwierac sobie balkon...musielismy wykrecic klamke...pozatym jest bardzo "oczytany " nieraz lezą u mnie na stoliczku gazetki a najlepiej lubi tę gazete którą dopiero kupiłam i wyciaga ją własnie sposród innych..pozatym lubi siatki,kartony ..jest szpecem od przesadzania kwiatów ......obecnie prawie w ogóle nie broi ale jak mu sie zdaża to jak wracamy do domu to udaje ze go nie ma--" jestem niewidzialny" --
aaa pozatym lubił specjalnie zasrac jakies miejsca i osikac
no i śpiewac..na całe gardło...
a tak w ogóle to jakie macie metody by zmienic złe zachowania gdy pies jest sam??? słyszałam ze niektórzy zamykają psy w klatkach...ale czy to dobre?? troche szkoda biedaków bo tak mysle ze jak z czasem po tej klatce go wypuscisz na próby to czy gorzej nie bedzie niszczyc???
no i w ogóle czy psiak przez klatke nie zwariuje???
Ostatnio edytowany przez kostka (2009-01-15 13:08:19)
Offline
Nie sądzę, żeby klatka była dobrym sposobem. Zamykanie w klatce doprowadza tylko do tego, że pies ma jescze więcej energii do wyładowania i na pewno nie czuje się szczęśliwy a chyba tego nie chcemy dla swoich psów
Offline
Ja przygotowuje obecnie jedno pomieszczenie w piwnicy. Małe okienko jest a z pomieszczenia obok też dociera światło. Obecnie noce spędza w przedpokoju to wyje strasznie i nie da się spać! Czy wasze psy też tak robią? Jak zamkne go w piwnicy to będzie sobie mógł wyć do rana
Nawet jak tam narobi niespodzianek w każdym koncie to nic sie nie stanie. Pomieszczenie jest duże, pare zabawek dostanie to myśle że będzie miał sypialnie jak sie patrzy prawda?
Ostatnio edytowany przez Oliv (2010-11-09 17:52:55)
Offline
Użytkownik
Wycie oznacze że pies się nudzi, jest osamotniony.
Offline
Użytkownik
A to jest mój sposób na samotnego haszczaka póki co się sprawdza kiedy jesteśmy w domku kość jest schowana ale kiedy musimy ją zostawić samą na kilka godzin dostaje kostkę. Cieszy się jak głupia ;] i sąsiedzi też heheheh
http://img221.imageshack.us/img221/6386/img1858gt.jpg
http://img97.imageshack.us/img97/5786/img1859pr.jpg
http://img440.imageshack.us/img440/6307/img1860z.jpg
http://img694.imageshack.us/img694/9871/img1861qk.jpg
Offline