Syberian Husky - nasz ulubieniec
Rashi napisał:
ja juz sie gubie - mam suche- mam problem z glowy
no dokladnie :-)
wygoda, no problem, mozna nawet komus opieke nad psem zlecic bo nic nie pomyli :-)
Biernat ja naleze do tej szkoly w ktorej do miesa, kostek i chrzastek dodaje sie w miare dobra suplementacje witaminowa, a wypychacze żołądków w tym momencie są raczej zbędne i nieporządane.
niezapominajcie ze husky jest i ma być jedną z najbardziej ekonomicznych ras na swiecie i ladowanie mu co pare godzin pelnej michy do niczego oprocz lenistwa nie prowadzi. Pies ma zjeść mniej ale jak najbardziej tresciwie, jak chcecie łatwo jest przeprowadzić proste doświadczenie w tym temacie.
a tak na marginesie:
prosty rachunek ekonomiczny:
8 psów x 25-30 dkg suchej karmy = około 2,5 kg suchej karmy, przeliczając na złocisze powiedzmy że to około 20 - 25 zł (w zależnosći jaką dajemy karme)
chyba nie musze mówić jakie żarcie idzie za to przyrządzić, wcale nie trzeba dużo pracy :-)
Offline
No tak...ale znowu slyszalam ze najlepiej to juz podawac surowe miecho, bo gotujac to sie tylko witaminy zabija.....
a ja juz nie wiem jak psa zmusic do jedzenia surowego miecha....z surowych wyrobow to tylko kurze lapki zjada.... ostatnio nawet jakas kosc obgryzl :]
Offline
a spróbuj takiego sposobu maszynka do mięsa mu to zmiel tak jak szczeniakowi żeby zasmakował bo on nie wie co to jest a potem z czasem daj wieksze porcje do tego jakąs skurkę albo coś zawsze na mięsie jest coś:)
Offline
podawalam mu jakas papke ktora dostalam na wystawie w kostce ( jak maslo ) i wygladalo jak miecho mielone.....nawet jak mu wkladalam do pyska do wypluwal....chyba pozostaje opcja "drugi pies pokaże" ale to bedziemy testowac jak jego "psiapsiółka" skonczy cieczke
Offline
AE napisał:
ja naleze do tej szkoly w ktorej do miesa, kostek i chrzastek dodaje sie w miare dobra suplementacje witaminowa, a wypychacze żołądków w tym momencie są raczej zbędne i nieporządane.
A możesz napisać jakie suplementy podajesz? Też zastanawiam sie nad zmianą sposobu żywienie...
Rashi napisał:
a ja juz nie wiem jak psa zmusic do jedzenia surowego miecha....
A spróbuj wsadzić mięcho [taki większy kawałek] na chwilę do zamrażarki, tak by trochę stwardniało. Mój Ares lubił takie podmrożone mięso, zresztą Drako też lubi... gryzą je jak kość...
Offline
ares-ka napisał:
A możesz napisać jakie suplementy podajesz? Też zastanawiam sie nad zmianą sposobu żywienie...
jest kilka dobrych produktów, wszystko zalezy od tego kiedy i po co chcesz je podawac i ile chcesz na nie wydać :-) (już gdzieś wczesniej byla o tym mowa, ale bez problemu mozemy jeszcze raz ;-)
wazne zeby sie nimi zainteresować są np.SA-37, Salvikal, Dogvital z HMB, oradzam wszelkie CanVity i inne badziewia
ares-ka napisał:
A spróbuj wsadzić mięcho [taki większy kawałek] na chwilę do zamrażarki, tak by trochę stwardniało. Mój Ares lubił takie podmrożone mięso, zresztą Drako też lubi... gryzą je jak kość...
mrożona wołowinka jest nade wszystko ! :-)
Offline
AE napisał:
[wszystko zalezy od tego kiedy i po co chcesz je podawac
Myślę o czymś co wzbogaciło by dietę złożoną głównie z mięsa [ na razie nie wiem czy wypełniacze będą potrzebne -ale raczej nie] w witaminy i składniki mineralne. Z tego co wyczytałam o podanych przez Ciebie suplementach, chyba odpowiedni byłby Salvikal? Przez najbliższy miesiąc pies nie będzie się zbyt wysilał, więc suplementacja taka bytowa.
AE napisał:
[ile chcesz na nie wydać
Nie powiem żeby cena nie była istotna, ale ma raczej drugorzędne znaczenie. Wiesz, ja mam jednego psa, a właściwie dwa na utrzymaniu;)
Offline
A spróbuj wsadzić mięcho [taki większy kawałek] na chwilę do zamrażarki, tak by trochę stwardniało. Mój Ares lubił takie podmrożone mięso, zresztą Drako też lubi... gryzą je jak kość...
mrożona wołowinka jest nade wszystko ! :-)
jesteście zajebisci pomoglo.....zjadl cala koste miecha (jedna porcje) na poczatku lizal,potem podgryzal a potem zjadl cale jestem przeszczescilwa i przedumna musialam mu to w rekach trzymac,wiec nieco mi odmarzly ale grunt to to ze zjadl :] dzieki :-)
Offline
udało mi się być wczoraj na fantastycznym seminarium szkoleniowym, na którym jednym z tematów było żywienie psów pracujących ...
oj wiele z Was zdziwiłoby sie totalnie, u mnie w pewnych kwestiach zdziwienie tez sie pojawilo, ale na cale szczescie ogolnie wiekszosc omawianych teorii i watków przekonała mnie i utwierdzila w swoich przekonaniach co do zywienia moich pupilków :-)
Offline
haszczak napisał:
A co takiego Cię tam zdziwiło (jeśli możesz napisać)?
na przykład to że według badań pies w bezruchu ale przy 30 stopniowym upale ma mniej wiecej takie same zapotrzebowanie energetyczne jak pies ktory pracuje w temperaturze oscylujacej wokól 0 stopni.
wniosek: odstawiajac na lato naszym psom zarcie energetyczne robimy im krzywde ;-)
Offline
AE, to streść nam ten wykład, albo chociaż nakreśl w skrócie o jakich nowinkach jeszcze mówili. Może trzeba by zrewidować swoje poglądy na temat karmienia psów.
Wiem że nikomu nie chce się pisać elaboratów, ale chociaż troszkę podziel się wiedzą..
Offline
Rash teraz juz uwielbia surowe miecho zamarzniete
powiedzcie mi prosze- skad najlepiej te miecho surowe brac ? Bo ja mam jakies kostki z Primex'u stosowane niby do Barfu....wie nie wiem czy w miesnych kupowac, czy te kostki w hurtowni ( mam niedaleko ponoc )
no i jak bede podawac te miecho to czy tylko to sucha np wieczorem tez?
Offline
miechem wszystkiego nie zalatwisz musisz do tego dodawać jeszcze suchą karmę i najlepiej owoce i wazywa
Offline
W sumie tych szkół żywienia jest od cholery. Jedni mówią by nie mieszać suchej karmy i mięsa, inni że można to robić itd. Ja nawet gdzieś czytałam w zaleceniach żeby podawać takie warzywa jak marchew, pietruszka i CEBULA:zdziwiony: W gotowanych warzywach większość witamin ulega rozkładowi, a minerały są wypłukiwane. Syntetyczne witaminy w suplementach i suchych karmach są słabo przyswajalne. A glukozamina, ta w karmach i suplementach jest prawdopodobnie spalana i bo niby w ogóle nie trafia do krwioobiegu
I bądź tu człowieku mądry
Dzikie psy i wilki podobno zaczynają pożerać upolowanego zwierza od trzewi. W żołądku i jelitach znajdują nie do końca strawione treści roślinne, które dla nich są przyswajalne. W tym celu zjadają też odchody roślinożerców. Z wątroby czerpią witaminy A, B, E - choć w dzisiejszych czasach to jest tam chyba więcej trucizn .Wit. C z dzikich owoców. Kości, chrzęści, ścięgna - glukozamina i kolagen.
Chyba najlepiej bazować na wzorach z dzikiej przyrody Tylko że jest to dosyć trudne i czasochłonne. Więc rzucamy się na suche karmy, doskonale zbilansowane, te lepsze, testowane na psach [a w jakich warunkach- to już nas mniej obchodzi ]
Ja czekam kiedy zjawi się AE, i zapoda jakieś wnioski z seminarium
Ostatnio edytowany przez ares-ka (2008-08-27 12:10:15)
Offline