Syberian Husky - nasz ulubieniec
A używacie smyczy automatyczznych?o ile sa wytrzymymałe dla Naszych psiaków ?
Ja mam taką liną długą w sumie juz sie przyzwycziłam do niej ale jednak czasami mi sie pies plącze dlatego pomyslałam o smyczy automat.tylko nie wiem czy one wytzymują takie szarpniecia nagłe
Offline
A propos smyczy, według mnie najlepsze są smycze z amortyzatorem, są wygodne i nie szarpią psiurką jak mocniej pociągnie.
Offline
Zakupiłam taka smycz na lonlywolf.pl ale szczerze mówiac to sprawdza sie dokonale przy rowerze,natomiast na spacery jest za mało rozciagliwa,wolę line osobiscie
Offline
Kupiłam automatyczną 5 m firmy Flexi (niemiecka) compackt2 (zależy od wagi). jest droższa od polskiej, ale odpukać lazi na niej rok i jestem barzo zadowolnona. Psiak ma więcej ruchu, przy bieganiu też się sprawdza i naprawdę jest mocna. Była próba wytrzymałości przy spotkaniu np. z sarenkami.
Offline
Ja nie jestem za flexy na codzienne spacery, po pierwsze dlatego ze nie ufam im zanadto,po drugie ze niekiedy sie zacinaja,a w niektorych sytuacjach moze okazac sie to niebezpieczne. co do tego ze pies ma wieksza swobode-u mnie sie nie sprawdzilo-pies sie szarpal bo myslal ze jest luzem;/
co do smyczy z amortyzatorem-dobre na trening..ale na spacer?Nie bardzo...bo jak odciagnac na takiej psa ktory cos zre? to dobre w polaczeniu z pasem i przy dluzszych spacerach ;]
Offline
Rashi napisał:
co do smyczy z amortyzatorem-dobre na trening..ale na spacer?Nie bardzo...bo jak odciagnac na takiej psa ktory cos zre? to dobre w polaczeniu z pasem i przy dluzszych spacerach ;]
Jeśli zachodzi potrzeba to trzymam ją krócej. Dla mnie najlepsze i chyba nikt nie przekona mnie do innych smyczy. Mamy różne ale ta najbardziej mi podchodzi
Offline
Rashi napisał:
Ja nie jestem za flexy na codzienne spacery, po pierwsze dlatego ze nie ufam im zanadto,po drugie ze niekiedy sie zacinaja,a w niektorych sytuacjach moze okazac sie to niebezpieczne.
zgadazam sie z tym w 100 % procentach, a zawodność automatu mialem okazje widziec na wlasne oczy i to nie w przypadku hasiora a calkiem fajnie ulozonego beagla.
haszczak napisał:
Jeśli zachodzi potrzeba to trzymam ją krócej. Dla mnie najlepsze i chyba nikt nie przekona mnie do innych smyczy. Mamy różne ale ta najbardziej mi podchodzi
tu nie chodzi o to ze ktos ma Cie przekonac, sama pewnie do tego kiedys dojdziesz
smycz (w zasadzie to linka) powstała głównie do skj i bj, zaczeli jej uzywac takze biegacze. zasada dzialania jest prosta jak konstrukcja cepa a wygoda przy tym jak ta lala ...
ale na spacerach raczej kanał ... nie wyobrazam sobie wspolpracy amorka z obroza, a nie musze chyba mowic jakie mam zdanie na temat spacerowania psów w szelkach
Offline
A King spaceruje na lince i w obroży-i żadnych problemów nie mam
No z tym ze my nie spacerujemy po mieście,King nie wie co to miasto
Offline
AE napisał:
ale na spacerach raczej kanał ... nie wyobrazam sobie wspolpracy amorka z obroza, a nie musze chyba mowic jakie mam zdanie na temat spacerowania psów w szelkach
Ja nie narzekam, każdemu leży co innego
Offline
haszczak napisał:
Ja nie narzekam, każdemu leży co innego
moze i kazdemu lezy, ale zastanawialas sie co na to psy ? czy zestaw obroza (moj blad ze wczesniej nie powiedzialem ze polzaciskowka, ale ich uzywasz wiec dla mnie oczywiste) plus smycz z amortyzatorem to bezpieczny zestaw ?
no i druga rzecz, kiedys pewnie przyjdzie Ci do glowy zeby z psami cos pobiegac, a te cwaniaczki sa madrzejsze niz nam sie wydaje, chodzac na spacery na amorku, pies uczy sie nienaturalnych dla niego zachowan
Aha ...
zeby zas nie bylo jakiejs chorej gadki - JA NIE STARAM SIE WAS DO CZEGOKOLWIEK NAMÓWIĆ CZY PRZEKONAĆ, WYBÓR JEST WASZ, PSY SĄ WASZE ...
Ostatnio edytowany przez AE (2008-05-19 11:48:00)
Offline
Jasna ....kazdemu lezy cos innego....pare razy sila rzecy bylam zmuszona prowadzic psa na lince z amorem i szlag mnei trafial jak chcialam go pociagnac....musialam chwytac zaraz przy obrozy....
pozatym pies nie odczuwa ze go pociagne i ciagnie w swoim kierunku dalej....
Offline